Seks klasyczny, czyli jaki? Słysząc to określenie, od razu mamy na myśli pozycję misjonarską, seks „po bożemu” i leniwe ruchy, wykonywane bez odrobiny polotu i szaleństwa.
Na wstępie warto powiedzieć, że nuda dotycząca pożycia seksualnego nie różni się niczym innym od nudy łączącej się z innymi aspektami życia. Nudne zebrania w pracy, nudne rozmowy z sąsiadami, nudny serial, nudne imprezy – to wszystko wywołuje w nas takie same emocje. Przestajemy mieć ochotę na dane czynności. Podobnie jest z seksem. Mechaniczny stosunek nieniosący ze sobą grama przyjemności ani spełnienia doprowadzi nasz związek do ruiny, a nas samych do frustracji. W tym artykule chcemy pokazać, że klasyczne pozycje – nawet ta misjonarska – przy odrobinie polotu i urozmaicenia zagwarantują nam prawdziwą eksplozję rozkoszy i zdecydowanie nie będziemy się przy nich nudzić.
Nie do końca nudny misjonarz
Jeśli będziemy myśleć o tej pozycji, jak o prawdziwym misjonarzu wyruszającym na MISJĘ, to właśnie tak będzie. Jednak pomyśl o tym inaczej. Gdy partner jest na górze, to idealny moment do zabaw zawierających elementy dominacji. Kobieta leży bezbronna, a partner lekko ją poddusza – brzmi ekscytująco? Taka „niewinność” jest głównym motywem wielu filmów erotycznych. Naszym zdaniem, nie jest to przypadkowe i zdecydowanie – warto spróbować! Dociśnij partnera mocniej nogami, użyj swoich paznokci – manicure nie służy tylko do oglądania! I baw się dobrze.
Odwrócona kowbojka
Klasyczna kowbojka każdemu jest znana – inicjatywę może przejąć zarówno mężczyzna, jak i kobieta. Jednak odwrócona wersja bywa jeszcze bardziej ekscytująca. W tej pozycji mężczyzna może podziwiać pupę partnerki w całej okazałości – co może być również idealnym momentem do wstępu do zabaw analnych! Warto wspomnieć również o plecach, które mają mnóstwo stref erogennych. Kobieta ma także łatwiejszy dostęp do miejsca między odbytem a jądrami mężczyzny, które jest niezwykle czułe. Uwierz, on podziękuje Ci za te pieszczoty.
Inna wersja pozycji „na pieska”
Standardowa pozycja „na pieska” przewiduje ruchy wykonywane w przód i w tył. Tym razem, niech mężczyzna zachowa ten rytm, Ty jednak ruszaj biodrami na boki, możesz wykonywać również ruchy przypominające kształtem ósemkę. To z pewnością zwiększy doznania i sprawi, że poczujecie coś nowego.
Klasycznie, ale na stojąco
Kolejną propozycją będzie seks na stojąco. Niestety jednym z przeciwwskazań może być duża różnica wzrostu między partnerami, ale nawet mimo tego, warto spróbować i zobaczyć, czy któraś z opcji będzie dla nas odpowiednia. Wypnij się, opierając ręce o ścianę, ramę łóżka, wannę bądź blat kuchenny. Ta pozycja daje nam ogrom możliwości, jeśli chodzi o lokalizację! Dodatkowym ekscytującym elementem może być fakt, że podczas zabaw z partnerem przy blacie, będziesz oglądać sąsiadów wykonujących codzienne czynności!
Na siedząco, ale z polotem
Usiądź na partnerze, ale zamiast układać nogi obok niego, opleć nimi jego biodra. Następnie powiedz mu, by wsunął ręce pod Twoje pośladki i lekko uniósł w górę. Penetracja będzie naprawdę głęboka, a dodatkowo będziecie bardzo, bardzo blisko!
Jeździec inaczej
Zacznij od klasycznej pozycji „na jeźdźca”, ale zamiast siedzieć na partnerze, kucnij nad nim. Aby zachować równowagę, możesz oprzeć dłonie o jego tors, brzuch bądź biodra. Ta pozycja sprawi, że będziesz mogła szybciej wykonywać ruchy-góra dół! Uzyskasz także większą kontrolę nad głębokością penetracji. Chcesz zaskoczyć partnera? Rób to powoli, a gdy penis wysunie się prawie w całości z pochwy, baw się jedynie jego koniuszkiem. Możesz także masować jądra bądź samą siebie! W tej pozycji możesz bardzo dobrze kontrolować zaciskanie mięśni Kegla, o których pisaliśmy tutaj. Rozluźniaj mięśnie podczas wsuwania penisa i zaciskaj podczas wysuwania.
Mów do mnie brzydko
Kolejnym sposobem na urozmaicenie klasycznego seksu, jest dodanie fantazji, ale… słownej. Powiedz partnerowi, że masz na niego ochotę, co chcesz z nim zrobić lub co on ma zrobić Tobie! Nie wstydź się, to tylko podsyci żar.
Podsumowanie
Klasycznie nie oznacza nudno, pora skończyć z tym stwierdzeniem. Jak wspomnieliśmy na początku, nudne może być wszystko. Jednak, gdy odpowiednio podejdziemy do tematu, dodamy nawet najprostszym pozycjom seksualnym odrobiny animuszu – zacznie to wyglądać inaczej. Klasyczny misjonarz? Zrób go nieklasycznym i zarzuć nogi na ramiona partnera! Rusz swoją wyobraźnię, nie bądź powodem, przez który w Twojej sypialni wieje nudą. Pamiętaj też o tym, by wykazać się inicjatywą, partner nie będzie zawsze tego robił za Ciebie – o tym przeczytasz również tutaj, gdzie wspominaliśmy o oziębłości seksualnej.